Obudziłem się nad ranem. To była chyba moja ulubiona pora dnia, a raczej nocy. Rozejrzałem się po pokoju i zauważyłem śpiącego Ryu. Nie chcąc go budzić wszystko wykonywałem bardzo cicho. Najpierw wziąłem szybki prysznic, następnie ubrałem się i usiadłem na łóżku, biorąc się za czytanie książki. W międzyczasie zjadłem chyba 5 tabletek z krwią.